Napisane:  sobota, 24 sierpnia 2024, 10:13 przez: Redakcja

Nowa skandynawska moc: odkryj tajemnice sukcesu Północy

VfL-nowa zawodniczka Justine Kielland o wyzwaniach, wysokim tempie i hobby.

Mit Justine Kielland po raz kolejny młoda Skandynawka znalazła swoją drogę do Wolfsburga. 21-letnia pomocniczka z Norwegii chce zrobić kolejny krok w swojej karierze w drużynie kobiet VfL. Na marginesie obozu treningowego Wilczyc w Harsewinkel opowiedziała o swojej dotychczasowej drodze, pierwszych tygodniach w VfL oraz o tym, co robi poza boiskiem.

„Na początku język był wyzwaniem“, przyznaje Kielland. W jej pierwszych tygodniach w VfL raczej tego nie zauważono, ponieważ była wesołą i pewną siebie Norweżką. Prawdopodobnie także dlatego, że mówi bardzo dobrze po angielsku, a w szkole uczyła się nawet trochę niemieckiego. Poza tym może liczyć na wsparcie dwóch swoich koleżanek z drużyny: mama Camilli Küver jest Norweżką, a Szwedka Rebecka Blomqvist również mówi w tym języku. „Mogę rozmawiać z Camillą i Becks po norwesku. To szczególnie pomaga mi na boisku, gdzie Becks tłumaczy mi wiele rzeczy. A poza tym miło jest czasami móc mówić w swoim własnym języku“, mówi Kielland. Obecnie zauważa, że „z dnia na dzień lepiej rozumie zespół trenerski oraz sposób, w jaki chce grać“. Po powrocie z obozu treningowego w Harsewinkel rozpocznie kurs niemieckiego – 21-latka już się na to cieszy.

Zobacz także  Postępy w rozwoju: Jak daleko zaszliśmy w ostatnich latach?

Odejście z dotychczasowego klubu Brann Bergen było dla niej „bardzo trudne”. „Przede wszystkim dlatego, że zespół radził sobie dobrze”, mówi, nawiązując do udanego sezonu w Lidze Mistrzów, który norweski zespół grał ostatnio. Jakość VfL i Bundesliga kobiet Google Pixel tak ją jednak przekonały, że mimo wszystko zdecydowała się na transfer. Po prawie dwóch miesiącach, czterech meczach towarzyskich i licznych treningach, Kielland zauważa już różnice w porównaniu do stacji w swojej ojczyźnie. „Spodziewałam się tutaj dużego tempa i większej fizyczności niż w Norwegii i rzeczywiście tak jest. Każdy trening w VfL to dla mnie wyzwanie. Uważam to za coś dobrego.”

Sprawdź także:

linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram