Wilczyce w piątkowy wieczór powitają na stadionie AOK drużynę beniaminka - 1. FC Nürnberg.

Po zwycięstwie w meczu na szczycie z Eintrachtem Frankfurt na zawodniczki VfL Wolfsburg czeka ligowy debiutant: kolejne zadanie w Bundeslidze już dziś o 18:30. Zielono-Białe zmierzą się przed własną publicznością z 1. FC Nürnberg (transmisja na żywo w DAZN i Magenta Sport). Drużyna gości awansowała latem do najwyższej klasy rozgrywkowej jako wicemistrzynie 2. Bundesligi. VfL spodziewa się około 2850 widzów na stadionie, a fani wciąż mogą kupić bilety na ten mecz.

"To coś wyjątkowego"

Zawodniczki z Norymbergi do tej pory zmagały się z trudnościami w lidze: w pierwszej kolejce meczowej przegrały 1:5 z Werderem Bremą, w drugiej 0:6 z Bayerem 04 Leverkusen. "Popełnianie błędów jest absolutnie w porządku", mówi w wywiadzie na stronie internetowej klubu Osman Cankaya, dyrektor sportowy kobiecej drużyny 1. FC Nürnberg. Jest to szczególnie trafne, biorąc pod uwagę młody wiek drużyny. Cankaya wyjaśnia dalej: "Musimy jednak zdać sobie sprawę, że nie możemy ich stale powtarzać. Na tym polega rozwój. Już w zeszłym sezonie byliśmy w stanie udowodnić, jak postrzegamy piłkę nożną.” Mecz z Wilczycami postrzega jako nagrodę za dobre występy w ostatnich latach. Dopiero w sezonie 2020/2021 kobieca drużyna 1. FC Nürnberg awansowała z ligi regionalnej do drugiej ligi. Zaledwie dwa lata później klub dotarł do najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech. "Fakt, że jako 1. FC Nürnberg możemy zagrać w piątek z jedną z najlepszych drużyn na świecie, jest wynikiem lat ciężkiej pracy. To coś wyjątkowego dla nas wszystkich" - mówi Cankaya.

Wyraźne zwycięstwo w pucharze

Tymczasem Wilczyce mogą z satysfakcją spojrzeć wstecz na pierwsze dwie kolejki meczowe w Bundeslidze: w ostatnią niedzielę wygrały 4:2 we Frankfurcie przed publicznością liczącą około 13 500 osób, mimo że drużyna dwukrotnie przegrywała w tym meczu. W pierwszej kolejce meczowej Zielono-Białe pokonały natomiast 3:0 Bayer 04 Leverkusen. VfL Wolfsburg ostatni raz grał przeciwko 1. FC Nürnberg w listopadzie 2022 roku w jednej ósmej Pucharu Niemiec. Wówczas Zielono-Białe odniosły zdecydowane zwycięstwo 6:0. Trener Tommy Stroot ma zatem wszelkie powody do optymizmu przed dzisiejszym meczem.

Przed meczem z 1. FC Nürnberg, Stroot rozmawiał z mediami o...

...sytuacji kadrowej: "Wiemy już, że Camilla Küver, Rebecka Blomqvist, Tabea Sellner i Sveindis Jonsdottir wypadły z gry na dłuższy czas. Ponadto Lena Oberdorf ma lekkie problemy z kolanem i nie chcemy forsować niczego, co może nie być konieczne - także w obliczu obciążeń w nadchodzących tygodniach. W związku z tym prawdopodobnie nie będzie jej w składzie na mecz z Norymbergą. Marina Hegering była w stanie ukończyć dużą część środowej sesji treningowej, ale poczekamy z decyzją do meczu. Lena Lattwein wydaje się być dostępna po przeziębieniu. Vivien Endemann ma lekkie problemy z łydką. Ze względu na czekające nas intensywne tygodnie zastanawiamy się, czy będzie mogła zagrać.

...rotacji w wyjściowej jedenastce: Zasadniczo wiemy o jakości naszego składu. Dlatego nie będziemy mieli tylko jedenastki A, ale spędzimy te intensywne tygodnie razem jako zespół. Ważne jest, aby nasze nowe zawodniczki przyzwyczaiły się do rutyny i poznały nasz pomysł na grę.

...poprawie w stosunku do poprzedniego sezonu: Dużą różnicą w stosunku do poprzedniego sezonu jest to, że w tym sezonie mamy jeszcze lepiej obsadzone poszczególne pozycje. Na przykład, jeśli Alexandra Popp nie jest na boisku, nie musimy zmieniać naszej gry, ponieważ Fenna Kalma może ją zastąpić. W porównaniu do podobnego okresu w poprzednim sezonie możemy również rozwiązywać powierzone nam zadania z inną stanowczością. Duża grupa, która pracuje z nami nieco dłużej, dokładnie wie, o co prosimy. Dzięki temu możemy lepiej radzić sobie z małymi niepowodzeniami, takimi jak to przeciwko Frankfurtowi. Łatwiej jest nam nadal grać swoją piłkę i upewnić się, że na koniec na tablicy wyników pojawi się właściwy wynik.

...dotychczasowych meczach ligowych przeciwniczek: To trochę szalone. Norymberga miała najlepsze wyniki podczas okresu przygotowawczego, a ich gra wyglądała bardzo stabilnie na przykład przeciwko Ajaxowi Amsterdam czy Eintrachtowi Frankfurt. Być może eliminacja w meczu z Jeną w Pucharze Niemiec była dla nich kluczowym doświadczeniem, które nadszarpnęło ich pewność siebie na bardzo wczesnym etapie sezonu. Mecze z Werderem Bremą i Bayerem Leverkusen z pewnością również nie pomogły ich moralom. Dlatego myślę, że w zeszłym tygodniu próbowały ponownie dostosować niektóre aspekty. Spodziewam się, że przeciwko nam drużyna będzie jeszcze bardziej zwarta i będzie jeszcze bardziej starała się wejść do gry poprzez pracę w defensywie.

Źródło: VfL Wolfsburg

Defensorka Nuria Rabano opowiada o swoich przenosinach z FC Barcelony do VfL.

Na pierwszy rzut oka wydaje się powściągliwa. Jednak kiedy tylko jest na boisku, promienieje. Podobnie jak wtedy, gdy jest na spacerze ze swoim psem Nalą. Nala pomaga nowej zawodniczce Zielono-Białych przyzwyczaić się do życia w Wolfsburgu. Przejście do VfL to dla 24-letniej Hiszpanki "radykalnie nowy początek" - w pozytywnym sensie. W finale Ligi Mistrzyń w Eindhoven na początku czerwca Rabano siedziała jeszcze na ławce FC Barcelony i świętowała zwycięstwo nad Wolfsburgiem. Latem opuściła Dumę Katalonii i przeniosła się do niedawnych przeciwniczek. Dla 24-latki VfL to pierwszy przystanek poza Hiszpanią: "Pierwsze tygodnie były trudne. Jestem przyzwyczajona do bycia daleko od domu, ale tutaj jest inny język, styl życia i zupełnie nowe środowisko. Dlatego była to radykalna zmiana."

"Piłka nożna jest rozumiana wszędzie"

Zdaniem 24-latki zwłaszcza język jest "bardzo trudny". Fakt, że Rabano nie rozumie jeszcze wszystkiego podczas treningu, nie jest zauważalny: "Tommy Stroot czasami mówi do mnie po angielsku, czasem po prostu obserwuję, co robią inne zawodniczki. W końcu chodzi o piłkę nożną, która jest rozumiana na całym świecie i którą ja również bardzo dobrze rozumiem." I odwrotnie - koleżanki z drużyny Rabano również uczą się dzięki jedynej Hiszpance w drużynie: "Niektórzy próbują mówić po hiszpańsku i dobrze się przy tym bawią." Początkowe obawy, że jako jedyna Hiszpanka w drużynie może mieć trudności, szybko zniknęły: "Wszyscy w klubie wspierali mnie od samego początku.”

Nowa filozofia gry

Dla nowej obrończyni w drużynie Vfl nowa jest także filozofia gry. "Na mojej pozycji nie muszę grać tak ofensywnie jak w Barcy czy Realu Sociedad. Zamiast tego, jako boczna defensorka muszę zachowywać się bardziej jak pomocniczka. Myślę jednak, że to mi odpowiada", mówi 24-latka. Podoba jej się fakt, że drużyna trenera Tommy'ego Stroota koncentruje się na posiadaniu piłki. Podobają jej się także wysokie cele, jakie stawia sobie drużyna: "Jestem tutaj, aby wygrać z drużyną mistrzostwo i Puchar Niemiec. Oczywiście chciałabym zdobyć też drugi tytuł Ligi Mistrzyń."

„Cieszę się, że grałam z chłopakami”

Zielono-Biali mieli Rabano na radarze już od jakiegoś czasu i chcieli ją zakontraktować, kiedy odeszła do Barcelony latem 2022 roku. Wcześniej była ważną częścią obrony Realu Sociedad. W tym czasie klub po raz pierwszy zakwalifikował się do Ligi Mistrzyń. Gdy miała zaledwie cztery lata Rabano zaczęła grać w piłkę nożną w drużynie trenowanej przez jej ojca. Była tam jedyną dziewczynką. "Do 16 roku życia grałam tylko z chłopcami i cieszę się, że tak było. Bardzo pomogło mi to rozwinąć się technicznie i fizycznie." W meczu Pucharu Niemiec przeciwko Turbinie Poczdam Rabano rozegrała swoje pierwsze minuty na boisku w koszulce VfL, w Bundeslidze natomiast wciąż czeka na debiut: "Moim celem jest zdobywanie minut i nabieranie pewności siebie, aby poprawić się i pomóc drużynie." To samo poradził jej ojciec, z którym nadal dużo rozmawia o piłce nożnej: "Powiedział mi, żebym robiła krok po kroku, pokazywała, co potrafię i cieszyła się każdą chwilą."

Źródło: VfL Wolfsburg

Wilczyce wygrywają 4:2 z Eintrachtem na Deutsche Bank Park.

Piłkarki VfL Wolfsburg zasłużenie wygrały swój pierwszy mecz na szczycie sezonu 2023/2024 kobiecej Bundesligi. Przy pięknej jesiennej pogodzie Wilczyce wzięły rewanż za gorzką porażkę w poprzednim sezonie na Deutsche Bank Park pokonując Eintracht Frankfurt 4:2 (1:1). Łącznie 13 500 widzów obejrzało zacięty mecz, w którym Zielono-Białe dwukrotnie przegrywały, by ostatecznie triumfować. Alexandra Popp (28.), Lena Oberdorf (53.), Joelle Wedemeyer (73.) i Ewa Pajor (84.) zdobyły bramki dla VfL. Alex Popp miała we Frankfurcie okazję do świętowania jubileuszu: był to jej 200. występ w Bundeslidze w koszulce Wolfsburga.

Kolejny mecz zawodniczki z Wolfsburga rozegrają w najbliższy piątek, 6 października. W trzeciej kolejce meczowej, o godzinie 18:30, powitają na stadionie AOK drużynę beniaminka - 1. FC Nürnberg. 

Kadra

Oprócz Camilli Küver (rehabilitacja po kontuzji kolana), Rebecki Blomqvist (zerwanie więzadeł krzyżowych) i Tabei Sellner (zostanie matką w 2024 roku), w składzie Wilczyc nie znalazła się Sveindis Jonsdottir. Z powodu problemów ze ścięgnem rzepki będzie ona nieobecna przez kilka tygodni. Vivien Endemann po raz pierwszy zastąpiła ją w wyjściowej jedenastce. Trener Tommy Stroot w meczu we Frankfurcie musiał poradzić sobie również bez Mariny Hegering (problemy mięśniowe) i Leny Lattwein (przeziębienie). Jule Brand, która również wróciła ze zgrupowania reprezentacji Niemiec z lekkim urazem, była zdolna do gry.

Przebieg meczu

W początkowej fazie meczu Wilczyce trzymały Eintracht na własnej połowie. Dopiero w siódmej minucie pojawiła się obiecująca szansa: po pięknym dośrodkowaniu Svenji Huth, Alex Popp wyskoczyła do piłki, ale ostatecznie minimalnie się z nią minęła. Chwilę później bramkarka VfL Merle Frohms sfaulowała Barbarę Dunst w polu karnym i drużyna z Frankfurtu miała szansę na objęcie prowadzenia z 11 metrów. Laura Freigang pewnie wykonała rzut karny (8.). Później zawodniczki gospodyń nadal wywierały presję, a Wolfsburg musiał się pozbierać i otrząsnąć z szoku spowodowanego wczesną utratą bramki. Nicole Anyomi niebezpiecznie wprowadziła piłkę przed bramkę Wolfsburga, ale jej podanie z lewej strony nie znalazło adresatki (21.). Ku uldze Zielono-Białych w 28. minucie Vivien Endemann dobrze przyjęła piłkę po lewej stronie i zagrała do Jule Brand. Ta z kolei dostrzegła Alex Popp przed bramką - wynik 1:1 przywrócił Wilczyce do gry. W 35. minucie drużyna z Wolfsburga znów miała jednak szczęście: Frohms i Anyomi zderzyły się w polu karnym, a zawodniczki z Frankfurtu domagały się rzutu karnego. Sędzia Fabienne Michel przyznała im jednak tylko rzut rożny, który nie przyniósł efektu. Po drugiej stronie napastniczka VfL Ewa Pajor nie zdołała pokonać bramkarki Eintrachtu Stiny Johannes (44.). Ogólnie rzecz biorąc, tempo i intensywność stały w pierwszych 45 minutach na wysokim poziomie.

Druga połowa rozpoczęła się jeszcze intensywniej niż pierwsza - ale także z wieloma błędami po obu stronach: w 47. minucie Prasniker i Dunst wykorzystały błąd w obronie VfL i drużyna Eintrachtu objęła prowadzenie 2:1. Zaraz potem Popp miała bezpośrednią szansę na wyrównanie po dośrodkowaniu Svenji Huth, ale jej główka przeleciała nad poprzeczką (48.). Chwilę później Oberdorf wykorzystała błąd rywalek i z 18 metrów umieściła piłkę w bramce (53.). Potem gra nieco się uspokoiła, Wolfsburg nabrał pewności siebie i coraz bardziej kontrolował grę. W połowie tej fazy Wedemeyer zdobyła wymarzoną bramkę z 16 metrów po świetnym solowym rajdzie przez środek boiska (73.). Po tym golu gra ostatecznie przechyliła się na korzyść Wilczyc, które od tego momentu przeważały pod każdym względem. W konsekwencji przewagi na boisku Ewa Pajor w 84. minucie podwyższyła wynik na 4:2 po pięknej asyście Alexandry Popp. 

Bramki

1:0 Freigang (rzut karny/9.): Drużyna Eintrachtu przeprowadza pierwszy groźny atak. Bramkarka VfL Merle Frohms jest zmuszona faulować Barbarę Dunst w polu karnym - sędzia Fabienne Michel natychmiast wskazuje na rzut karny. Laura Freigang strzałem w prawy róg zdobywa pierwszą bramkę w tym spotkaniu.

1:1 Popp (28.): Vivien Endemann dobrze przyjmuje piłkę na lewej stronie, następnie sprytnie wycofuje do Jule Brand, która posyła mocną piłkę w pole karne. Alexandra Popp stoi około siedmiu metrów od bramki i celnie trafia w piłkę. Długo wyczekiwany gol wyrównujący.

2:1 Dunst (47.): Wilczyce nie wróciły jeszcze na dobre do gry po przerwie, a Eintracht przeprowadza atak: Lara Prasnikar przedziera się przez obronę Wolfsburga po lewej stronie i znajduje podaniem Barbarę Dunst, która nie daje żadnych szans Merle Frohms.

2:2 Oberdorf (53.): Po stracie piłki przez Eintracht Jule Brand podaje do Leny Oberdorf. Ta uderza piłkę z 18 metrów i zdobywa bramkę. Naprawdę chciała zdobyć tego gola!

2:3 Wedemeyer (73): Joelle Wedemeyer samotnie atakuje środkiem pola, a gospodynie tego spotkania nie interweniują. W końcu z 16 metrów pakuje piłkę do siatki. Co za wymarzony gol!

2:4 Pajor (84.): Huth podaje piłkę do Alex Popp, która piętą zagrywa do Ewy Pajor. Polka z bliskiej odległości umieszcza piłkę w siatce.

Komentarze trenerów

Tommy Stroot: Dla nas był to, tak jak się spodziewaliśmy, szalony mecz. Ze względu na krótki okres przygotowawczy i przerwę reprezentacyjną wiedzieliśmy, że nie wszystko będzie szło gładko w przypadku obu drużyn. Myślę jednak, że był to świetny mecz dla zawodniczek, ponieważ atmosfera na stadionie była wyjątkowa. Był to również świetny mecz dla wszystkich widzów, ze wszystkim, czego oczekuje się od spotkania - walką, emocjami, dynamiką. To był wspaniały dzień dla kobiecej piłki nożnej. Z upływem czasu coraz lepiej wchodziliśmy w mecz i potrafiliśmy nadać mu ton. Dla mnie - i myślę, że tak samo dla Eintrachtu - bardzo ważne jest teraz wyznaczenie kierunku na kilka następnych tygodni, w których stoimy przed wieloma wyzwaniami. Życzę również Eintrachtowi wszystkiego najlepszego, zwłaszcza w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, ponieważ te rozgrywki są bardzo ważne dla niemieckiego futbolu.

Niko Arnautis: Szkoda, że po raz drugi z rzędu nie zdobyliśmy punktów w lidze. W pierwszej połowie graliśmy tak, jak zamierzaliśmy. Niemniej jednak w kilku sytuacjach mogliśmy zachować się lepiej. Decyzja o niepodyktowaniu drugiego rzutu karnego jest irytująca, ale to część gry i musimy o tym zapomnieć. Po bramce na 2:1 powinniśmy byli uspokoić grę, nie oddając tak łatwo piłek. Logiczne jest jednak też to, że Wolfsburg potrafi wywierać presję na rywalu. Musimy przestać popełniać takie błędy, jak ten prowadzący do trafienia na 2:2. Nie przeceniałbym wyniku 2:4. Jestem optymistą i wierzę, że jeśli będziemy grać tak, jak przez długie fragmenty dzisiejszego meczu, w nadchodzących meczach uda nam się zwyciężyć. Widzowie zobaczyli dziś intensywny i emocjonujący mecz.

Składy i statystyki

Eintracht Frankfurt: Johannes - Wolter (83. Gräwe), Kleinherne, Doorsoun, Hanshaw (86. Riesen) - Reuteler, Pawollek, Dunst (86. I. Acikgöz) - Anyomi (83. Martinez), Freigang, Prasnikar (83. Wamser)

Ławka rezerwowych: Bösl, Kirchberger, Veit, D. Acikgöz

VfL Wolfsburg: Frohms - Wilms (46. Wedemeyer), Hendrich, Janssen, Rauch - Brand (60. Hagel), Oberdorf, Huth - Endemann (90. Xhemaili), Popp (85. Kalma), Pajor

Ławka rezerwowych: Schmitz, Borbe, Agrez, Rabano, Demann

Bramki: 1:0 Freigang (rzut karny/9.), 1:1 Popp (28.), 2:1 Dunst (47.), 2:2 Oberdorf (53.), 2:3 Wedemeyer (73.), 2:4 Pajor (84.)

Żółte kartki: - / Oberdorf (68.)

Sędzia: Fabienne Michel

Widzowie: 13 500 w niedzielne popołudnie na Deutsche Bank Park we Frankfurcie.

Źródło: VfL Wolfsburg

Wolfsburg podejmie SV Werder Brema w jednej ósmej finału Pucharu Niemiec.

Zawodniczki VfL w kolejnej rundzie Pucharu Niemiec zmierzą się z drużyną z Bundesligi. Zgodnie z losowaniem, które odbyło się w poniedziałkowy wieczór, zespół trenera Tommy'ego Stroota podejmie SV Werder Brema na stadionie w Wolfsburgu w jeden ósmej finału Pucharu Niemiec, a więc w rozgrywkach, które Zielono-Białe wygrały dziewięć razy z rzędu. Mecze jednej ósmej finału odbędą się 25 i 26 listopada. Obrończynie tytułu w pierwszym meczu pokonały Turbinę Poczdam 2:0.

Źródło: VfL Wolfsburg

W kwalifikacjach do Ligi Mistrzyń Zielono-Białe zagrają z drużyną Paris FC.

Droga do Ligi Mistrzyń wiedzie przez Paryż - taki jest wynik piątkowego losowania play-offów do fazy grupowej. We Francji VfL zmierzy się z zespołem Paris FC, który w zeszłym sezonie zajął trzecie miejsce w lidze francuskiej.

Mecz w Wolfsburgu 18 października

Jedno jest już pewne: mecz rewanżowy zostanie rozegrany w środę, 18 października, o godzinie 18:45 na stadionie AOK w Wolfsburgu. Informacje na temat sprzedaży biletów pojawią się w nadchodzącym tygodniu. Dokładna data pierwszego meczu zostanie ogłoszona najpóźniej w najbliższy poniedziałek, 18 września. Możliwe terminy to 10 i 11 października. Paris FC zakwalifikował się do play-offów niespodziewanie pokonując Arsenal po rzutach karnych. Drużyna z Londynu, która przegrała z Wilczycami w półfinale Ligi Mistrzyń w zeszłym sezonie, nie zagra zatem w Lidze Mistrzyń w sezonie 2023/2024. "Myślę, że pierwsza runda była ostrzeżeniem dla każdego przeciwnika. Będziemy intensywnie przygotowywać się do tego dwumeczu, uważnie przeanalizujemy mecz z Arsenalem, a także pierwsze mecze ligowe. Chcemy zobaczyć, gdzie leżą słabości oraz mocne strony tego zespołu. Nasz cel jest jasny: chcemy zwyciężyć. Nie możemy się już doczekać pojedynku z Paris FC" - powiedział po losowaniu trener VfL Tommy Stroot.

Czterech możliwych przeciwników

Na liście rozstawionych było w sumie czterech możliwych przeciwników, z którymi Wolfsburg mógł spotkać się w kwalifikacjach: Manchester United, Paris FC, FC Twente Enschede oraz Valerenga Oslo. Eintracht Frankfurt był piątą drużyną na tej liście. Zasady losowania uniemożliwiają jednak spotkanie się dwóch drużyn z jednego kraju na tym etapie rozgrywek. Zgodnie z losowaniem Frankfurt rozegra swój mecz ze Spartą Praga.

Źródło: VfL Wolfsburg

Terminy kolejnych spotkań w kobiecej Bundeslidze zostały oficjalnie ogłoszone.

Starcie Wilczyc z Bayernem zaplanowane zostało na niedzielę 5 listopada o godzinie 15:00 w Monachium - we wtorek ogłosił to Niemiecki Związek Piłki Nożnej (DFB). DFB podało także dokładny harmonogram meczów od trzeciej do piątej kolejki w Bundeslidze. VfL Wolfsburg zmierzy się z 1. FC Nürnberg w piątek, 6 października o godzinie 18:30 na stadionie AOK. Wilczyce podejmą drużynę TSG 1899 Hoffenheim u siebie w niedzielę 22 października o godzinie 14:00. Transmisje obu spotkań będzie można śledzić na Magenta Sport i DAZN.

Bilety w sprzedaży

Około dwa tygodnie temu DFB ogłosiło, że wyjazdowy mecz czwartej kolejki z RB Lipsk zostanie rozegrany na Red Bull Arenie w niedzielę 15 października o godzinie 14:00. Sprzedaż biletów na to spotkanie odbywa się w sklepie internetowym RB Lipsk. Najpierw jednak, w następną niedzielę o 16:00, Wilczyce zainaugurują u siebie sezon ligowy meczem z Bayerem 04 Leverkusen. Na mecz na Stadionie AOK można jeszcze nabyć bilety na miejsca stojące.

Źródło: VfL Wolfsburg

Reprezentacje narodowe ogłosiły kadry na wrześniowe rozgrywki.

Za dziewięć dni po raz pierwszy w historii wystartuje Liga Narodów Kobiet, w której gra toczy się o Letnie Igrzyska Olimpijskie w 2024 roku. Oprócz gospodarza, Francji, dwie inne europejskie drużyny mogą zagwarantować sobie udział w tej imprezie. Wiele krajów, w tym Niemcy i Polska, ogłosiło już kadry na pierwsze dwa mecze Ligi Narodów we wrześniu. W nadchodzącym tygodniu 16 zawodniczek Wolfsburga uda się na zgrupowania swoich reprezentacji.

Huth poza kadrą

Dziewięć zawodniczek VfL znalazło się w składzie reprezentacji Niemiec na mecze z Danią i Islandią w grupie A3 Ligi A: Merle Frohms, Marina Hegering, Kathrin Hendrich, Felicitas Rauch, Jule Brand, Chantal Hagel, Lena Lattwein, Lena Oberdorf i Alexandra Popp. Również Joelle Wedemeyer jest w gotowości. Svenja Huth nie znalazła się w kadrze na własną prośbę. Żona Svenji urodziła w niedzielę syna pary, Emila, kapitan VfL chce zatem spędzić międzynarodową przerwę razem z rodziną.

Trzy Wilczyce w kadrze Niderlandów

W sumie trzy zawodniczki VfL zostały powołane do holenderskiej drużyny narodowej. Trener Andries Jonker nominował Fennę Kalmę, Dominique Janssen i Lynn Wilms. Niderlandy zmierzą się z Belgią i Anglią w grupie A1 Ligi A.

Jonsdottir zagra przeciwko Niemkom

Sveindis Jonsdottir znalazła się w składzie reprezentacji Islandii, która również zagra się w grupie A3. W związku z tym w drugim meczu zmierzy się z reprezentacją Niemiec, a tym samym z wieloma koleżankami z VfL. Islandki zagrają również przeciwko Walii. Ewa Pajor jest w składzie reprezentacji Polski. Polska drużyna spotka się z Grecją i Ukrainą w Lidze B, Grupy B3. Riola Xhemaili również ma powody do radości: jest w składzie Szwajcarii, która zagra z Włochami i Hiszpanią w grupie A4 Ligi A. Natomiast Sara Agrez jest częścią słoweńskiej kadry. W grupie B4 Ligi B zmierzy się z Czechami oraz Bośnią i Hercegowiną.

Mecze międzynarodowe - przegląd

Merle Frohms, Marina Hegering, Kathrin Hendrich, Felicitas Rauch, Jule Brand, Chantal Hagel, Lena Lattwein, Lena Oberdorf i Alexandra Popp (Niemcy / Liga A, Grupa A3):

Piątek, 22 września, 18:00, (A) Dania

Wtorek, 26 września, 18:15, (H) Islandia

Fenna Kalma, Dominique Janssen i Lynn Wilms (Holandia / Liga A, Grupa A1):

Piątek, 22 września, 20.30, (A) Belgia

Wtorek, 26 września, 20:00, (H) Anglia

Sveindis Jonsdottir (Islandia / Liga A, Grupa A3):

Piątek, 22 września, 20:00, (H) Walia

Wtorek, 26 września, 18:15, (A) Niemcy

Ewa Pajor (Polska / Liga B, Grupa B3):

Piątek, 22 września, 19:00, (A) Grecja

Wtorek, 26 września, 18:00, (H) Ukraina

Riola Xhemaili (Szwajcaria / Liga A, Grupa A4):

Piątek, 22 września, 19:30, (H) Włochy

Wtorek, 26 września, 21:00, (A) Hiszpania

Sara Agrez (Słowenia / Liga B, Grupa B4):

Piątek, 22 września, 16:00, (H) Czechy

Wtorek, 26 września, 16:00, (A) Bośnia i Hercegowina

Źródło: VfL Wolfsburg

Reprezentantka Niemiec przedłużyła swój kontrakt z drużyną Zielono-Białych.

Na krótko przed rozpoczęciem sezonu ligowego wyjaśniła się przyszłość kluczowej zawodniczki w drużynie VfL: obrończyni Kathrin Hendrich przedłużyła swój wygasający w 2024 roku kontrakt do 2025 roku. 31-latka przeniosła się do Wolfsburga z Bayernu Monachium przed sezonem 2020/2021. Od tego czasu wystąpiła dla Zielono-Białych 56 razy w Bundeslidze, 13 razy w Pucharze Niemiec i 29 razy w Lidze Mistrzyń. W sumie Hendrich rozegrała do tej pory 100 meczów dla drużyny Wilczyc. 61-krotna reprezentantka Niemiec, która posiada również belgijskie obywatelstwo, jest jedną z najbardziej doświadczonych zawodniczek w składzie VfL. Dzięki swojej jakości w defensywie pomogła VfL wygrać Puchar Niemiec w każdym z ostatnich trzech sezonów, a także mistrzostwo Niemiec w 2022 roku.

"Wdzięczna każdego dnia"

"Nie ma żadnego powodu, dla którego miałabym teraz zdecydować inaczej. W Wolfsburgu mam wszystko, czego potrzebuję", mówi Hendrich o przedłużeniu kontraktu. Czuje się dobrze w VfL z kilku powodów: "Mamy świetny zespół i lojalnych fanów. Zarówno zespół, jak i cały klub dają z siebie wszystko, abyśmy mogły jak najlepiej prezentować się na boisku. Jestem wdzięczna każdego dnia, że mogę być częścią tego klubu".

"Absolutna liderka"

Ralf Kellermann, dyrektor ds. piłki nożnej kobiet w VfL Wolfsburg, jest bardzo zadowolony z decyzji Hendrich: "Kathy jest absolutną liderką z międzynarodowym doświadczeniem na najwyższym poziomie. Dzięki swojej ogromnej chęci do działania, pragnieniu ciągłego rozwoju i pozytywnemu nastawieniu na boisku i poza nim, odgrywa w drużynie rolę wzoru do naśladowania".

Źródło: VfL Wolfsburg

Napastniczka VfL zerwała więzadło krzyżowe w meczu pucharowym.

Zawodniczki VfL Wolfsburg przez dłuższy czas będą musiały radzić sobie bez Rebecki Blomqvist. Napastniczka zerwała więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie w niedzielnym meczu pucharowym przeciwko Turbinie Poczdam - taki jest wynik badania przeprowadzonego w poniedziałek. Blomqvist doznała kontuzji podczas walki o piłkę po około pół godzinie meczu Pucharu Niemiec i musiała zostać zmieniona.

"Tak poważna kontuzja jest niezwykle przykra dla Rebecki. Była w bardzo dobrej formie po Mistrzostwach Świata i tryskała energią i entuzjazmem do gry. Jej nieobecność jest dla nas wielkim osłabieniem. Życzymy Rebecce szybkiego powrotu do pełnej sprawności. Oczywiście będziemy ją wspierać najlepiej jak potrafimy" - powiedział Ralf Kellermann, dyrektor ds. piłki nożnej kobiet w VfL Wolfsburg. W tej chwili nie jest możliwe postawienie prognozy dotyczącej przerwy w grze. Rebecka zostanie zbadana przez specjalistę w Berlinie w celu ustalenia dalszych działań.

Źródło: VfL Wolfsburg

Piłkarki VfL wygrały w drugiej rundzie rozgrywek z Turbiną Poczdam.

Zawodniczki VfL Wolfsburg wygrały 2:0 (1:0) z Turbiną Poczdam w drugiej rundzie Pucharu Niemiec i awansowały do jednej ósmej finału. Na Karl-Liebknecht-Stadion bramki dla Zielono-Białych zdobyły Lena Oberdorf (45.+3) i Jule Brand (57.). Zawodniczki VfL do Poczdamu udały się bezpośrednio z obozu treningowego w Harsewinkel. Do Wolfsburga wróciły natomiast po meczu w niedzielę wieczorem. Fani Wilczyc mogą teraz z niecierpliwością czekać na inaugurację sezonu w Bundeslidze i pierwszy mecz u siebie: w najbliższą niedzielę, 17 września, VfL podejmie Bayer 04 Leverkusen na stadionie AOK. Mecz rozpocznie się o godzinie 16:00.

Kadra

Sara Agrez była nieobecna z powodu problemów mięśniowych. Camilla Küver i Tabea Sellner nie pojechały do Poczdamu, ponieważ wciąż są w trakcie treningu rehabilitacyjnego. Svenja Huth również nie znalazła się w składzie, ponieważ w nocy wraz z żoną zostały rodzicami małego chłopca.

Przebieg meczu

Murawa na stadionie Karla Liebknechta wywołała irytację jeszcze przed rozpoczęciem spotkania: nadal wyraźnie widoczne były oznaczenia boiska z meczu futbolu amerykańskiego Potsdam Royals, który odbył się dzień wcześniej. Drużyna VfL zagroziła nawet, że nie zagra. Ostatecznie sędzia Jacqueline Herrmann w swoim raporcie dopatrzyła się błędów, a Turbinie Potsdam grozi teraz kara.

Wilczyce miały początkowo trudności z przedarciem się przez bardzo głęboką obronę przeciwniczek. Pierwszy strzał na bramkę oddała Alexandra Popp w pierwszej minucie, po czym swoje szanse miały także Oberdorf (6.) i Pajor (7.), które nie trafiły w bramkę strzeżoną przez Vanessę Fischer, a także Jule Brand (14.), która nie wykończyła swojej akcji. Minęło około 15 minut, zanim zawodniczki Turbiny Poczdam po raz pierwszy przeprowadziły groźną akcję na połowie Wolfsburga: Viktoria Schwalm przyspieszyła z lewej strony, ale Felicitas Rauch wybiła jej dośrodkowanie poza boisko. Po 30 minutach nastąpił gorzki moment dla drużyny VfL: Rebecka Blomqvist musiała opuścić boisko z twarzą wykrzywioną bólem po skręceniu kolana bez ingerencji przeciwniczek. W jej miejsce na boisku pojawiłą się Lena Lattwein. W najbliższych dniach zostaną przeprowadzone badania w celu określenia powagi urazu. Na boisku nastąpiła tymczasem faza z wieloma faulami, w której gra stawała się coraz bardziej napięta. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Wilczyce odetchnęły z ulgą: Lena Oberdorf zdobyła bramkę na 1:0 po rzucie wolnym Felicitas Rauch.

Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza: od szansy Popp, która jednak główkowała nad bramką (49.). Chwilę później Ewa Pajor pokonała dwie zawodniczki Poczdamu z lewej strony. Jej dośrodkowanie trafiło do Jule Brand, ale jej główka przeleciała nad poprzeczką (55.). Zaledwie minutę później obie spróbowały ponownie - i tym razem skutecznie! Przy wyniku 2:0 Wilczyce miały jeszcze wiele szans, między innymi za sprawą zmienniczki Fenny Kalmy (58./62./70.). Pajor również miała kilka ciekawych akcji po lewej stronie, a później została wybrana przez dziennikarzy zawodniczką meczu. Tego popołudnia nie padła już jednak kolejna bramka, po części dlatego, że Poczdam, który do tej pory jest bez punktu w drugiej lidze, rzucał wszystko, co miał w obronie.

Bramki

0:1 Oberdorf (45+3): Felicitas Rauch wykonuje rzut wolny z prawej strony w kierunku drugiego słupka. Lena Oberdorf jest na miejscu i musi tylko wykończyć akcję. Długo oczekiwane 1:0 dla Wilczyc!

0:2 Brand (57.): Ewa Pajor nabiera prędkości na lewej stronie. Jej dośrodkowanie leci w kierunku długiego słupka. Jule Brand musi tylko dołożyć nogę. Kilka minut wcześniej miała miejsce podobna scena, Pajor również obsłużyła Brand - ale jej główka wylądowała w rękach bramkarki Vanessy Fischer.

Komentarze trenerów

Tommy Stroot: Jeśli chodzi o rozgrywki pucharowe, zawsze chcesz dotrzeć do kolejnej rundy. To właśnie zrobiliśmy, więc jestem bardzo szczęśliwy. Myślę, że mogliśmy stworzyć sobie lepsze okazje w obu połowach i strzelić jedną lub dwie bramki więcej. W wielu akcjach zbytnio ułatwialiśmy sobie grę, staraliśmy się grać środkiem, podczas gdy powinniśmy byli grać bokami. Ale Poczdam również radził sobie dobrze i dawał z siebie wszystko. W drugiej połowie udało nam się stworzyć dobre okazje. To był nasz pierwszy mecz, ale był to stabilny występ, na którym możemy teraz budować. Dlatego jestem zadowolony.

Marco Gebhardt: Życzyłbym sobie bramki przeciwko Wolfsburgowi. Biorąc jednak pod uwagę nasze warunki, muszę pochwalić mój zespół. Broniliśmy dzisiaj w bardzo zdyscyplinowany sposób i staraliśmy się być w posiadaniu piłki i stwarzać szanse. Dlatego ten mecz jest dla nas promykiem nadziei, poprawialiśmy się z meczu na mecz i teraz potrzebujemy tylko zwycięstwa, aby poczuć sukces.

Składy i statystyki

Turbina Poczdam: Fischer - Kuzniezow, Cramer, Vianden, Schmidt - Hahn (87. Taslidza), Ito, Jordan, Selimhodzic (62. Grincenco), Schwalm (46. Deutsch) - Kyokawa (62. Schmid)

Ławka rezerwowych: Droz (bramka), Heisen, Aniwaa, Lindner

VfL Wolfsburg: Frohms - Wedemeyer, Hendrich, Janssen, Rauch (71. Rabano) - Oberdorf ( 58. Endemann), Demann (71. Hagel) 9, Blomqvist (30. Lattwein) - Brand, Popp (58. Kalma), Pajor

Ławka rezerwowych: Schmitz (bramka), Wilms, Jonsdottir, Hegering

Bramki: 0:1 Oberdorf (45.+3), 0:2 Brand (57.)

Żółte kartki: Cramer (37.), Oberdorf (45.+1)

Sędzia: Jacqueline Herrmann

Widzowie: 1698 w niedzielne popołudnie na Karl-Liebknecht-Stadion w Poczdamie

Obi mit dem 1:0 | Highlights | DFB-Pokal I 1. FFC Turbine Potsdam - VfL Wolfsburg 0:2 - YouTube

Źródło: VfL Wolfsburg

linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram