Kontuzja Białka była tak makabryczna, że jego koledzy z drużyny chwytali się za głowy. Do zdarzenia doszło podczas treningu. Były zawodnik Zagłębia Lubin spadł na boisko i nie był w stanie wstać. Późniejsze badania wykazały, że młody napastnik zerwał więzadło krzyżowe i miał do czynienia z kilkumiesięczną przerwą.
Dopiero teraz, siedem miesięcy po kontuzji, Białek wrócił na boisko. „To dopiero pierwszy krok, który mnie bardzo ucieszył” – powiedział trener Florian Kohfeldt w rozmowie z „Kickerem”. Polak wykonał swoje pierwsze ćwiczenia z piłką. – Trenował indywidualnie, bez pojedynków, bez kontaktu z przeciwnikiem. Staramy się go odbudować krok po kroku – dodał trener i nie pozostawił złudzeń co do powrotu Białka do drużyny meczowej. „On nie będzie kandydatem do gry przez następne kilka tygodni” – powiedział.
Białek właśnie skończył 20 lat. Do czasu kontuzji jego gra dla Wolfsburga była obiecująca. Wszedł na boisko w 19 meczach Bundesligi, w których strzelił dwie bramki.
foto: Vfl Wolfsburg