Kibice VfL nie chcą w składzie Wilków zawodnika, który negatywnie wypowiadał się na temat klubu.
W trakcie sobotniego spotkania z Werderem, z sektorów gospodarzy dało się zauważyć dwa duże banery z bardzo dosadnym przekazem. Zanim gra się rozpoczęła, rozwinięto pierwszy, na którym było napisane: „Bez stylu i honoru, słychać bełkot Pongracica w próżni.” Najwyraźniej była to aluzja do jego zapowiedzi, że chce się poprawić w przyszłości. Fani widocznie tego nie kupują. Po meczu znów pojawił się jasny komunikat w postaci banera rozmiaru XXL: „Ostatnio widziany w sądzie, Pongracic musi odejść.”
Niezadowolenie kibiców jest oczywiście związane z zachowaniem piłkarza, który krytykował swój obecny klub, będąc na wypożyczeniu w Borussi Dortmund. Niko Kovac ogłosił jednak, że chce dać Pongracicowi kolejną szansę. Doradził problematycznemu zawodnikowi, aby przeprosił zespół i szefów VfL. Według niemieckich mediów, nadal tego nie zrobił.
Pongracic nie odniósł się do całej sytuacji, chociaż był widziany w sobotę na stadionie. Po wypożyczeniu z BVB, przedłużonym urlopie i dodatkowej przerwie z powodu choroby, zawodnik jest już obecnie gotowy by wrócić do treningów w przyszłym tygodniu. Wątpliwe aby Pongracic wystąpił jeszcze w jakimś meczu Wolfsburga, klub VfL chciałby sprzedać go na rok przed końcem jego kontraktu. Sam Pongracic też chciałby odejść. Brakuje jednak ofert ze strony potencjalnych zainteresowanych, co nie powinno nikogo dziwić, gdyż kluby nie chcą stwarzać sobie kłopotów, ściąganiem w swoje szeregi problematycznego zawodnika.
Źródło: bild.de
