Napisane:  środa, 21 czerwca 2023, 13:09 przez: Przemysław Lewandowski

Grafite: "to trochę jak powrót do domu"

Legenda klubu o powrocie do Wolfsburga, finale sezonu VfL i własnych wysiłkach poczynionych w walce z rasizmem.

Gdy VfL Wolfsburg rozgrywał z Herthą BSC ostatni mecz sezonu 2022/23, Grafite - który zdobył z Wilkami tytuł mistrza Bundesligi w 2009 roku - wrócił do miasta po raz pierwszy od 2019 roku. Przed powrotem do rodzinnej Brazylii, 44-latek, pracujący obecnie w swojej ojczyźnie jako ekspert telewizyjny, opowiedział o swojej wizycie w Wolfsburgu, ostatnim meczu VfL i walce z rasizmem.

Grafite, po raz pierwszy od 2019 roku wracasz do Niemiec. Jak przypadł Ci do gustu powrót do Wolfsburga?

Grafite: "Naprawdę mi się spodobało. Fantastycznie jest tutaj powrócić. Miałem kilka dni na spacer po mieście i zobaczenie stadionu oraz biur klubu. Wczoraj wróciłem do mojego starego domu i człowiek mieszkający tam obecnie okazał się naprawdę miłym facetem. Wiedział, kim jestem, a mój były sąsiad od razu mnie rozpoznał i krzyknął »Grafite, Grafite!«. Powrót do Wolfsburga to zawsze ogromna przyjemność i jestem z tego dumny, bo świetnie się tutaj bawiłem. Wszystko kojarzy mi się tylko z pozytywnymi uczuciami, ponieważ poznałem tutaj tak wielu wspaniałych ludzi. To trochę jak powrót do domu. Często rozmawiam z żoną o tym, jak wspaniale spędziłem wtedy czas w Wolfsburgu. Mam z tego okresu mnóstwo dobrych wspomnień i świetnych przyjaciół."

Byłeś świadkiem tego, jak w ostatnim meczu sezonu VfL przegapił swoją szansę na udział w europejskich rozgrywkach. Jak oceniasz ten mecz?

Grafite: "Byłem oczywiście trochę rozczarowany grą i wynikiem ale powrót na stadion był naprawdę wspaniałym uczuciem. Kiedy tam stałem, fani śpiewali moje imię… wow, to było naprawdę niesamowite. Mimo, że wynik nie był dla Wilków korzystny, atmosfera przypominała mi trochę tą z 2009 roku. To była wspaniała chwila."

Mieszkasz teraz w Rio de Janeiro. Za czym najbardziej tęsknisz, jeśli chodzi o pobyt w Niemczech?

Grafite: "Cała atmosfera wokół gry jest inna. Brakuje mi też jedzenia, ludzi i sposobu, w jaki okazują, że mnie lubią. Prawie wszystko jest tutaj inne niż w Brazylii. Nie ma jednej konkretnej rzeczy, za którą tęsknię, istnieje za to kilka małych, codziennych aspektów. Te ostatnie dni były dla mnie pełne nostalgii i wielu wspaniałych wspomnień związanych z piłką nożną."

Czy ludzie w Brazylii wciąż rozpoznają Cię na ulicy?

Grafite: "Mimo, że nie rozegrałem zbyt wielu meczów w reprezentacji, ludzie często rozpoznają mnie na lotnisku czy na ulicy, bo grałem w największych tutejszych klubach. Oczywiście także dlatego, że pracuję obecnie jako ekspert telewizyjny."

Jesteś również zaangażowany w walkę z rasizmem…

Grafite: "Tak, to duży problem w Brazylii i wymaga ciężkiej pracy. Myślę, że walka z rasizmem i ksenofobią jest tutaj w Niemczech naprawdę wzorowa, nie tylko w Wolfsburgu. Robimy wszystko co w naszej mocy, aby zwiększyć świadomość na ten temat również w Brazylii. W 2005 roku miał tutaj miejsce duży incydent, kiedy grałem dla Sao Paulo w Copa Libertadores i zostałem zaatakowany przez argentyńskiego przeciwnika na tle rasowym. Zostałem odesłany, ponieważ zareagowałem chwytając go za twarz. Kiedy byłem w szatni, usłyszałem, że na miejscu jest już policja i że sprawa trafiła do telewizji. Zamiast iść do domu wściekły za to, że mnie odesłano, poszedłem na komisariat, żeby złożyć zeznanie. Drugi zawodnik przebywał wtedy przez dwa dni w areszcie. Nigdy mnie za to nie przeprosił."

Źródło: vfl-wolfsburg.de

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź także:

linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram