Napisane:  poniedziałek, 5 września 2022, 09:35 przez: Przemysław Lewandowski

Jak wygląda obecnie sytuacja w klubie? Schäfer: "krytyka jest uzasadniona"

Po pięciu spotkaniach Wilki obecnie mają na swoim koncie zaledwie dwa punkty, plasując się na 17 pozycji w lidze.

Niko Kovac raczej nie w taki sposób wyobrażał sobie swój debiut w Wolfsburgu. Szkoleniowiec wydaje się być coraz bardziej bezradny. Chorwat jest trenerem Zielono-Białych od dwóch miesięcy, jego brat Robert pełni przy nim rolę asystenta. Po kiepskim sezonie 21/22 w Dolnej Saksonii oczekiwano, że pod wodzą nowego szkoleniowca sytuacja ulegnie poprawie. Jednak po ostatnim przegranym meczu przed własną publicznością, sprawy układają się zupełnie odwrotnie. Niemieckie media piszą wprost: "brak zwycięstwa, bezradność, brak celu".

W VfL niewiele się poprawiło. Wolfsburg w początkowej fazie rozgrywek ligowych wciąż ma problemy, nie potrafi odnaleźć skutecznego pomysłu na grę. Już w meczu piątej kolejki, a zarazem trzecim spotkaniu domowym, kibice skandowali: "Chcemy zobaczyć, jak walczycie!"

"Teraz musimy zachować spokój, musimy pracować, ponieważ krytyka, która na nas spada, jest uzasadniona" - przyznaje dyrektor sportowy VfL Marcel Schäfer. Sytuację możemy rozwiązać tylko wspólnie, jako zespół. Musimy razem ruszyć do przodu.” Stwierdzenie "razem ruszyć" niemieckie media poczytują jako potwierdzenie kryzysu.

Czy Niko Kovac będzie w stanie jeszcze odwrócić sytuację?

Szkoleniowiec komentuje: "Najwyraźniej musimy zacząć robić to, czym zajmowaliśmy się ja i mój brat. Bronić. Na zasadzie: ty albo ja. Każdy musi regularnie zadawać sobie pytanie: czy wygrałem indywidualny pojedynek z przeciwnikiem, czy nie?" Trener odniósł się w ten sposób do czasów, gdy obaj byli aktywnymi zawodnikami. Postrzegano ich wówczas jako walecznych, niestroniących od twardych pojedynków.

Trener VfL otwarcie potępia brak fizycznego kontaktu swojego zespołu podczas pojedynków: "Nie żebym czuł się przegrany ale sądzę, że mamy wielu graczy, którzy nie szukają kontaktu fizycznego, tak jak to robią w innych zespołach." Kovac broni jednak swoją linię ataku. Uważa, że efekty będą niebawem widoczne. "Moja drużyna trenerska i ja pokazaliśmy w przeszłości, że potrafimy tego dokonać."

Kolejne mecze odbędą się we Frankfurcie (10 września) oraz z Unionem Berlin (18 września). Potem nastąpi przerwa w rozgrywkach, która powinna dać zespołowi czas na wprowadzenie poprawek. Czy Kovac ma na tym etapie powody do stresu? Jest już piątym trenerem szefa Jörga Schmadtke od 2018 roku…

Arnold: "Najpierw musimy stać się drużyną!"

Kapitan Maximilian Arnold był jednym z tych, którzy po raz kolejny w tym sezonie musieli szukać rozwiązań na pojawiające się problemy. "Najpierw musimy stać się drużyną!" - to szczere oświadczenie, które rodzi kolejne pytania. „Jeśli mamy w sobie odpowiedniego ducha zespołowego, będą fazy, w wyniku których będzie można się do siebie zbliżyć. Może jeszcze tego do końca nie zrozumieliśmy, może jeszcze nie do końca do tego doszliśmy”. Media odczytują te słowa w jeden sposób. "Nawet po katastrofalnym poprzednim sezonie i pięciu zakończonych meczach, skład VfL wciąż jest zbiorem indywidualności, dla których praca zespołowa nie jest rzeczą najważniejszą w grze." - pisze Bild.

Źródło: bild.de
Źródło foto: vfl-wolfsburg.de

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź także:

linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram