Napisane:  wtorek, 3 października 2023, 22:19 przez: Karolina Lisek

Nowy początek w Wolfsburgu

Defensorka Nuria Rabano opowiada o swoich przenosinach z FC Barcelony do VfL.

Na pierwszy rzut oka wydaje się powściągliwa. Jednak kiedy tylko jest na boisku, promienieje. Podobnie jak wtedy, gdy jest na spacerze ze swoim psem Nalą. Nala pomaga nowej zawodniczce Zielono-Białych przyzwyczaić się do życia w Wolfsburgu. Przejście do VfL to dla 24-letniej Hiszpanki "radykalnie nowy początek" - w pozytywnym sensie. W finale Ligi Mistrzyń w Eindhoven na początku czerwca Rabano siedziała jeszcze na ławce FC Barcelony i świętowała zwycięstwo nad Wolfsburgiem. Latem opuściła Dumę Katalonii i przeniosła się do niedawnych przeciwniczek. Dla 24-latki VfL to pierwszy przystanek poza Hiszpanią: "Pierwsze tygodnie były trudne. Jestem przyzwyczajona do bycia daleko od domu, ale tutaj jest inny język, styl życia i zupełnie nowe środowisko. Dlatego była to radykalna zmiana."

"Piłka nożna jest rozumiana wszędzie"

Zdaniem 24-latki zwłaszcza język jest "bardzo trudny". Fakt, że Rabano nie rozumie jeszcze wszystkiego podczas treningu, nie jest zauważalny: "Tommy Stroot czasami mówi do mnie po angielsku, czasem po prostu obserwuję, co robią inne zawodniczki. W końcu chodzi o piłkę nożną, która jest rozumiana na całym świecie i którą ja również bardzo dobrze rozumiem." I odwrotnie - koleżanki z drużyny Rabano również uczą się dzięki jedynej Hiszpance w drużynie: "Niektórzy próbują mówić po hiszpańsku i dobrze się przy tym bawią." Początkowe obawy, że jako jedyna Hiszpanka w drużynie może mieć trudności, szybko zniknęły: "Wszyscy w klubie wspierali mnie od samego początku.”

Nowa filozofia gry

Dla nowej obrończyni w drużynie Vfl nowa jest także filozofia gry. "Na mojej pozycji nie muszę grać tak ofensywnie jak w Barcy czy Realu Sociedad. Zamiast tego, jako boczna defensorka muszę zachowywać się bardziej jak pomocniczka. Myślę jednak, że to mi odpowiada", mówi 24-latka. Podoba jej się fakt, że drużyna trenera Tommy'ego Stroota koncentruje się na posiadaniu piłki. Podobają jej się także wysokie cele, jakie stawia sobie drużyna: "Jestem tutaj, aby wygrać z drużyną mistrzostwo i Puchar Niemiec. Oczywiście chciałabym zdobyć też drugi tytuł Ligi Mistrzyń."

„Cieszę się, że grałam z chłopakami”

Zielono-Biali mieli Rabano na radarze już od jakiegoś czasu i chcieli ją zakontraktować, kiedy odeszła do Barcelony latem 2022 roku. Wcześniej była ważną częścią obrony Realu Sociedad. W tym czasie klub po raz pierwszy zakwalifikował się do Ligi Mistrzyń. Gdy miała zaledwie cztery lata Rabano zaczęła grać w piłkę nożną w drużynie trenowanej przez jej ojca. Była tam jedyną dziewczynką. "Do 16 roku życia grałam tylko z chłopcami i cieszę się, że tak było. Bardzo pomogło mi to rozwinąć się technicznie i fizycznie." W meczu Pucharu Niemiec przeciwko Turbinie Poczdam Rabano rozegrała swoje pierwsze minuty na boisku w koszulce VfL, w Bundeslidze natomiast wciąż czeka na debiut: "Moim celem jest zdobywanie minut i nabieranie pewności siebie, aby poprawić się i pomóc drużynie." To samo poradził jej ojciec, z którym nadal dużo rozmawia o piłce nożnej: "Powiedział mi, żebym robiła krok po kroku, pokazywała, co potrafię i cieszyła się każdą chwilą."

Źródło: VfL Wolfsburg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź także:

linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram