Napisane:  sobota, 11 lutego 2023, 13:23 przez: Przemysław Lewandowski

Powtórka z pierwszego meczu

Wilki przywiozły z Gelsenkirchen jeden punkt, po bezbramkowym remisie z FC Schalke.

VfL Wolfsburg podzielił się punktami w tym sezonie po raz szósty. W piątkowym meczu z FC Schalke 04 zespół trenera Niko Kovaca zremisował z Królewsko-Niebieskimi wynikiem 0:0. Na oczach 60 836 widzów zgromadzonych na Veltins Arena, Maximilian Arnold zmarnował największą szansę na zdobycie gola dla VfL, kiedy we wczesnej fazie spotkania nie trafił z rzutu karnego (9 minuta). Wilki pozostają w tabeli na siódmym miejscu.

VfL rozegra swój następny mecz w sobotę, 18 lutego (rozpoczęcie o 15:30), witając na Volkswagen Arena uczestników Ligi Mistrzów - zespół RB Leipzig.

Zmiany w składach:

Żaden z zawodników VfL nie jest obecnie kontuzjowany ani zawieszony, dzięki czemu Kovac mógł wybierać w pełnym składzie. W porównaniu do meczu z Bayernem Monachium, trener zdecydował się na dwie zmiany: do wyjściowego składu wrócili Yannick Gerhardt i Jakub Kamiński, co początkowo oznaczało miejsce na ławce rezerwowych dla Maxence'a Lacroix i Felixa Nmechy. Po stronie Schalke, w stosunku do meczu z Borussią Mönchengladbach, trener również zmienił skład na dwóch pozycjach: Rodrigo Zalazar i Michael Frey wystartowali w miejsca Edera Balantasa i Simona Teroddesa.

Przebieg meczu:

W 50-tym spotkaniu z Królewsko-Niebieskimi w Bundeslidze, Wilki omal nie zaliczyły świetnego startu. Po faulu na Patricku Wimmerze, który został jeszcze dla pewności potwierdzony przez VAR, sędzia wskazał jedenastkę. Niestety Arnold nie zdołał wykorzystać tej doskonałej szansy, trafiając piłką w słupek (9 minuta). Kibicom nie zaoferowano większych emocji aż do przerwy. Schalke wkładało wiele wysiłku w tworzeniu okazji, nieustannie szukając sposobu na udaną ofensywę. Gospodarze nie byli jednak w stanie sforsować Zielono-Białej linii obrony: najpierw próbował główką Alex Kral (30 minuta), następnie Frey - na pełnej prędkości (44 minuta). Oba podejścia wyraźnie nie trafiły do celu. Zielono-Biali nie zdołali wykorzystać swoich technicznych atutów, marnując kilka okazji do kontrataku poprzez błędne podania czy przechwyty graczy Schalke.

Z początkiem drugiej połowy gra nabrała tempa. Najpierw lewą nogą strzelił obok bramki Jonas Wind (46 minuta), następnie tuż nad poprzeczką przerzucił piłkę głową Kral z Schalke (48 minuta), a dwie minuty później ten sam zawodnik strzelił gola, który miał stanowić otwarcie wyniku spotkania. Jednak po szczegółowej analizie nagrania, jego trafienie nie zostało finalnie uznane z powodu spalonego. Wolfsburg odpowiedział akcją Kamińskiego i Winda, jednak wykończenie zostało zablokowane przez dobrze broniącego Ralfa Fährmanna (54 minuta). Po intensywnym kwadransie obie drużyny zdecydowały się nieco wycofać, a wynik meczu pozostał bez zmian. W 66 minucie spotkania niezwykłym refleksem popisał się Koen Casteels, wybijając piłkę w ostatniej chwili, po strzale Moritza Jenza. Ostatnią i najciekawszą próbą gości był solowy rajd Kamińskiego, który minął czterech zawodników gospodarzy i zmusił Fährmanna do wykonania kolejnej dobrej interwencji. W przeciwieństwie do pierwszego spotkania, tym razem to Schalke było bliżej zwycięstwa. Nieustannie naciskając na Zielono-Białych, umieścili piłkę drugi raz w siatce. Podobnie jednak jak przy pierwszym trafieniu, sędzia nie uznał gola z powodu spalonego (76 minuta). Królewsko-Niebiescy po raz trzeci z rzędu zakończyli spotkanie Bundesligi wynikiem 0:0, natomiast VfL zremisował po raz pierwszy od meczu wyjazdowego w Leverkusen.

Warte odnotowania: Na znak współczucia i wsparcia, przed rozpoczęciem meczu oba kluby, wraz ze swoimi kibicami, uczciły ofiary trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii minutą ciszy. Obie drużyny zagrały również w czarnych opaskach.

Reakcje trenerów:

Niko Kovac: "Pierwsza połowa była najgorszą, jaką rozegraliśmy w tym sezonie. Nie byliśmy waleczni, graliśmy ospale, sennie, pozwalając rywalom przejmować inicjatywę. Oczywiście, gdyby z rzutu karnego padła bramka, sprawy mogłyby potoczyć się zupełnie inaczej. Zamiast tego mecz nie układał się tak, jak byśmy tego chcieli. Druga połowa była trochę lepsza, ale też bez rewelacji. Nie zasłużyliśmy dzisiaj na więcej niż jeden punkt."

Thomas Reis: "To było dla nas wyjątkowo niefortunne spotkanie. Graliśmy przeciwko drużynie z Wolfsburga, która jest bardzo silna fizycznie i spisaliśmy się doskonale. Jestem bardzo zadowolony z naszej postawy. Widzieliśmy dzisiaj świetny zespół, który dał z siebie wszystko. To naprawdę irytujące, że nie zdobyliśmy żadnej bramki."

Składy i statystyki:

FC Schalke 04: Fährmann – Brunner (63. Aydin), Yoshida, Jens, Uronen – Kral, Zalazar, Krauß, Kozuki (73. Drexler), Skarke (46. Bülter) – Frey (87. Terodde)

Ławka rezerwowych: Schwolow (BR), Matriciani, Ouwejan, Balanta, Karaman

VfL Wolfsburg: Casteels – Baku, Bornauw (53. Lacroix), van de Ven, Otavio – Arnold (87. Guilavogui), Gerhardt (53. F. Nmecha) – Wimmer (53. Paredes), Svanberg, Kaminski – Wind

Ławka rezerwowych: Pervan (BR), Cozza, Marmoush, L. Nmecha, Waldschmidt

Żółte kartki: Zalazar / Wimmer, Gerhardt, Svanberg, Guilavogui

Szczególne wydarzenie: Arnold nie wykorzystał rzutu karnego (9 minuta, po faulu na Wimmerze)

Sędzia: Benjamin Brand (z Unterspiesheim)

Publiczność: 60.836 widzów na Veltins-Arena

Źródło: vfl-wolfsburg.de

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź także:

linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram