Napisane:  wtorek, 29 sierpnia 2023, 11:42 przez: Karolina Lisek

„Razem przeżywać wspaniałe chwile”

Trener Wilczyc Tommy Stroot w nadchodzącym sezonie ponownie liczy na wsparcie fanów VfL i obiecuje sobie wiele od nowych zawodniczek.

Piłka znów toczy się na Elsterweg: od niedzieli kadra kobiecej drużyny VfL jest prawie kompletna. Jedynie Rebecka Blomqvist, która ze Szwecją zdobyła brąz Mistrzostw Świata, wróci dopiero na rozpoczęcie obozu treningowego 1 września. Trener Tommy Stroot chce wykorzystać dwa tygodnie do pierwszego meczu w Pucharze Niemiec przeciwko Turbine Poczdam, aby przygotować drużynę i fanów VfL do nowego sezonu. Jego cel: drużyna powinna w nadchodzącym roku "przeżywać wspaniałe chwile" wraz z kibicami.

"Ochota na piłkę"

Według Stroota, pierwsze wrażenia po powrocie zawodniczek z Mistrzostw Świata są pozytywne. "Celowo daliśmy wszystkim zawodniczkom nieco dłuższy urlop. U tych, z którymi miałem już kontakt, widać, że mają wielką ochotę na powrót do gry w piłkę. Chcą jak najszybciej wrócić do piłkarskiej rutyny". Podczas gdy przygotowania do sezonu dla powracających z Mistrzostw Świata zawodniczek dopiero się rozpoczynają, pozostała część drużyny ma już za sobą około czterech i pół tygodnia treningów. "Pomimo niewielkiej grupy treningowej, udało nam się w tym czasie zebrać wiele pożytecznych doświadczeń." - pozytywnie podsumowuje Stroot.

Ekscytujące nowe zawodniczki

Odnosi się on w szczególności do jakości i cech charakterów nowych zawodniczek, które w ostatnich tygodniach sztab trenerski miał okazję lepiej poznać: "Kibice mogą spodziewać się naprawdę świetnych dziewczyn" - obiecuje Stroot. Jako przykład podaje bramkarkę Lisę Schmitz, którą poznał jako "prawdziwą osobowość, z którą świetnie jest przebywać". Vivien Endemann ma bezczelny styl gry i Stroot widzi w niej wielki potencjał. Wszystkie nowe zawodniczki powinny mieć możliwość rozwoju w Wolfsburgu: "Celowo dajemy zawodniczkom czas na dojrzewanie do pierwszej jedenastki.”

Zwiększona konkurencja

Trener jest zadowolony ze wzmocnień również dlatego, że drużynie udało się osiągnąć ważny cel: "Było dla nas jasne, że potrzebujemy szerokiego składu, aby sprostać wyzwaniom, które nas czekają. Dlatego naszym celem było podwójne obsadzenie wszystkich pozycji". Krótki okres przygotowawczy spowodowany Mistrzostwami Świata, zbliżające się w październiku kwalifikacje do Ligi Mistrzyń i Liga Narodów, która rozpocznie się we wrześniu, oznacza, że wiele Wilczyc będzie miało bardzo napięty harmonogram spotkań. Jednocześnie konkurencja we wszystkich rozgrywkach jest coraz większa: "Liga niemiecka bardzo rozwija się pod względem jakości, na arenie międzynarodowej ten rozwój obserwujemy już od dawna. Dlatego nie ma już meczów, w których możemy usiąść i się zrelaksować" - podkreśla Stroot. Jest przekonany, że dla czołowych klubów w Bundeslidze, jeden lub drugi "pozornie łatwy mecz może stać się dużym wyzwaniem".

Tworzenie szans

Dla trenera jasny pomysł na grę jest kluczowy, jeśli drużyna ma pokonać czekające na nią wyzwania. "Naszym pomysłem wyjściowym jest zawsze 4-3-3, ale piękno tego systemu polega na tym, że oferuje on szeroki wachlarz możliwości". Jednym z jego celów na nadchodzący sezon jest tworzenie większej liczby szans na skrzydłach. Stroot zidentyfikował w szczególności jeden aspekt, który chce poprawić: "Pomimo bardziej ofensywnego podejścia, w ciągu ostatnich sześciu miesięcy nie stworzyliśmy o wiele więcej szans bramkowych, ale raczej pozwoliliśmy na jedną lub dwie bramki więcej po drugiej stronie. Od tego chcemy zacząć".

Razem z fanami

Nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o sportowe ambicje Wilczyc: "W zeszłym sezonie dotarliśmy do finału Ligi Mistrzyń i teraz chcielibyśmy tam wrócić. Aby drużyna odniosła sukces, wsparcie kibiców jest zdaniem trenera nieodzowne - "Wiemy, jak bardzo są podekscytowani, widząc VfL z powrotem w akcji. Jesteśmy tak samo podekscytowani tym, że znów będziemy mogli zagrać na Volkswagen Arena i AOK Stadium, i nawiązać z nimi kontakt", mówi Stroot. Podkreśla: "Chcemy ponownie przeżywać wspaniałe chwile razem z klubem i fanami".

Źródło: VfL Wolfsburg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź także:

linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram